Analityka internetowa jest ciekawym, ale nierzadko dość niełatwym zagadnieniem. Bazując na moim kilkuletnim już doświadczeniu współpracy w dziedzinie analityki internetowej z dużymi i mniejszymi firmami z branż: FMCG, Telekomunikacja, Technologia, Handel, Local, Turystyka i itp. wyróżniłem takie trzy główne postawy analityczne. Postanowiłem się nimi podzielić, będzie to może inspiracją dla pracy z klientami, w obrębie firmy.
1. Chwile pomyślę i wracam do kotleta.
W tym podejściu temat analizy danych pojawia się raz na 3 miesiące, najczęściej przy okazji jakiegoś większego spotkania w obrębie firmy. Nieraz po odwiedzinach jakiejś konferencji na której, ktoś mówił o analityce internetowej, nawiązaniu współpracy z nową agencją czy domem mediowym.
Najczęściej mamy więc wielką burzę mózgów, co to można mierzyć, jak mierzyć i itp. Po kilku dniach zapał opada, przychodzą codzienne obowiązki, temat umiera.. Po 3 miesiącach kolejna burza mózgów, rozmowa dokładnie o tym samym, o czym rozmawiało się 3 miesiące wcześniej. I jak to mówią: „W koło Macieju” :).
Na święta zawsze przyda się trochę humoru. Jeszcze lepiej jeżeli ten humor ma ujęcie praktyczne.
Przykładem takich materiałów, które jednocześnie bawią i uczą są wideo udostępnione przez zespół Google Analytics.
Przydatność porad
Szczególnie mogą się przydać, aby pokazać konieczność zadbania o użyteczną i przyjazną dla użytkownika architekturę sklepu internetowego. Aby pokazać szefowi, klientowi czym się kończy w sklepie internetowym brak dbałości o:
strony docelowe w sklepie,
efektywną wyszukiwarkę wewnętrzną,
stworzenie prostego i zrozumiałego procesu zakupu produktów.
Materiały wideo na wesoło
Optymalizacja strony docelowej
Czy poszczególne elementy na Twojej stronie docelowej nie odciągają potencjalnego klienta od zakupu? Czy poszczególne zabiegi sprzedaży krzyżowej i sprzedaży dodatkowej nie utrudniają konsumentowi zakup?
Zgodnie z tym, co jakiś czas temu pisałem zapraszam na 11, całodniowe spotkanie SEMcampu, które odbędzie się w Warszawie. Na fajnej auli im. prof. Lecha Falandysza na uczelni Łazarskiego.
Dlaczego warto wybrać się na SEMcamp?
Możliwość zdobycia unikalnej wiedzy prawie za darmo
Możliwość spotkania szeregu specjalistów marketingu w wyszukiwarkach
Możliwość poszerzenia kontaktów, poznania osób z branży
O tym, że warto odwiedzać SEMcamp może świadczyć fakt, iż na każdym spotkaniu mieliśmy po kilkuset uczestników.
Data i miejsce spotkania
Spotkanie rozpocznie się 24 pażdziernika 2012 (środa) w Warszawie o godzinie 10.00 na uczelni Łazarskiego, na ulicy Świeradowskiego 43 (zaraz obok przystanku metra Wilanowska).
Nowy partner SEMcampu
SEMcamp odbędzie się dzięki uprzejmości uczelni im. Ryszarda Łazarskiego, który udostępnił za darmo aulę na 450 osób. Dziękujemy!
Dziś drugi artykuł z serii kilku postów, związanych z analizą używalności witryny. Poświęcony tematyce analizy treści na witrynie. Jak szybko analizować treść na witrynie. Które raporty są szczególnie ważne w przypadku takiej analizy?
Analiza treści na stronie
Analiza treści na stronie jakości pozwala inwestować przede wszystkim w rozwój takiej treści, która najbardziej odpowiada realizacji naszych celów biznesowych. Treści, poprzez które docieramy do takich użytkowników, na których nam najbardziej zależy. Raporty i analizy są pokazywane w kolejności od tych najważniejszych po te może nie mniej ważne, jednak takie, którymi powinniśmy się zajmować w sytuacji, kiedy mamy trochę więcej czasu niż kilkanaście minut tygodniowo.
1. Podstawowa analiza treści na witrynie
Raport w Google Analytics: Treść -> Zawartość witryny -> Strony W sekcji Strony interfejsu Google Analytics można przejrzeć listę najbardziej popularnych podstron naszych serwisów. Warto poświęcić kilka chwil, aby się zorientować:
czy wśród najczęściej czytanych podstron naszego serwisu są te podstrony, na których nam najbardziej zależy (np. Podstrona warunków dostawy)
czy podstrony, na których nam najbardziej zależy odpowiadają potrzebom użytkowników. Bardzo niski czas przebywania użytkowników na określonych podstronach wskazuje na to, że treści te nie odpowiadają potrzebom użytkowników.
Przykład Jak widać na poniższym zrzucie poszczególne elementy mojej treści w różny sposób skupiają uwagę użytkowników. Jeżeli moim wskaźnikiem sukcesu jest średni czas na stronie, oddający w pewien sposób zaangażowanie użytkowników, powinienem skupić się na tworzeniu artykułów podobnych do tego pt. Pozycjonowanie kanału i filmów Youtube, a unikać artykułów typu: Mapy Google w Polsce.
Tym bardziej, że natychmiast pojawiły się w sieci artykuły wieszczące koniec analityki internetowej wyników organicznych, apokalipsę pozycjonowania, straszące tym, że nie będzie już można zobaczyć w narzędziach analitycznych takich jak Google Analytics informacji o słowach kluczowych z tych wyników organicznych i itp, że pozycjonerzy powinni zacząć szukać innej pracy i itp.
Cóż trudno się temu oczywiście dziwić. Kreatywny copywriting podstawą zainteresowania treścią, a strach i kontrowersja zawsze szczególnie dobrze działają.
Odrzucają jednak te kreatywne podejście, teorie spiskowe co to dokładnie oznacza? Jak to mam rozumieć? Co z tego wynika? O tym właśnie w tym artykule.
Wracając do konkretów…
Dodatkowe info: Zanim przejdziesz do czytania dalszej części artykułu, wiedz, że jestem pracownikiem Google. W swoich artykułach staram się obiektywny, w jak największym stopniu bazować na faktach, jednak dla pełnej wiadomości podaję tę informację.
Z maili i szkoleń, które prowadzę wynika, że użytkownikom jest niełatwo zrozumieć sposób przedstawiania źródeł ruchu w Google Analytics. Co warto wiedzieć o tych źródłach ruchu? Jak je rozpoznawać?
Informacje o źródłach ruchu można oczywiście znaleźć w raporcie: Źródła odwiedzin -> Źródła -> Cały ruch.
Przedstawianie źródeł ruchu w Google Analytics
Każde źródło ruchu w Google Analytics pokazywane jest poprzez dwie zmienne:
źródło ruchu (source)
nośnik ruchu (medium)
Żródło to kanał ruchu, który przynosi nam użytkowników (odpowiada na pytanie, skąd przybył użytkownik na naszą stronę).
Źródłem może być:
konkretna nazwa wyszukiwarki (np. Google)
oznaczenie direct, które określa użytkowników bezpośrednich (dostali się na witrynę poprzez bezpośrednie wpisanie w pole przeglądarki nazwę witryny.
określoną nazwa strony, która dostarczyła nam użytkowników
inna dowolna nazwa, poprzez którą chcemy śledzić naszych użytkowników (dokładniej o tym w dalszej części artykułu).
Medium lub też Nośnik kampanii to określenie rodzaju kanału, który dostarczył nam użytkowników (odpowiada na pytanie, w jaki sposób użytkownik przybył na naszą stronę).
Nośnik kampanii w domyślnej konfiguracji Google Analytics przyjmuje następujące wartości:
(none) – nazwa nadawana użytkownikom bezpośrednim
referral – określenie nadawane tym użytkownikom, która przyszli z innej strony internetowej klikając na link prowadzący do naszej witryny
organic – użytkownicy, którzy przyszli na stronę z wyników organicznych wyszukiwarek
cpc – użytkownicy, którzy przyszli na stronę z wyników sponsorowanych wyszukiwarek (linki sponsorowane)
inna dowolna nazwa, poprzez którą chcemy śledzić naszych użytkowników (dokładniej o tym w dalszej części artykułu).