Dziś drugi artykuł z serii kilku postów, związanych z analizą używalności witryny. Poświęcony tematyce analizy treści na witrynie. Jak szybko analizować treść na witrynie. Które raporty są szczególnie ważne w przypadku takiej analizy?
Analiza treści na stronie
Analiza treści na stronie jakości pozwala inwestować przede wszystkim w rozwój takiej treści, która najbardziej odpowiada realizacji naszych celów biznesowych. Treści, poprzez które docieramy do takich użytkowników, na których nam najbardziej zależy. Raporty i analizy są pokazywane w kolejności od tych najważniejszych po te może nie mniej ważne, jednak takie, którymi powinniśmy się zajmować w sytuacji, kiedy mamy trochę więcej czasu niż kilkanaście minut tygodniowo.
1. Podstawowa analiza treści na witrynie
Raport w Google Analytics: Treść -> Zawartość witryny -> Strony W sekcji Strony interfejsu Google Analytics można przejrzeć listę najbardziej popularnych podstron naszych serwisów. Warto poświęcić kilka chwil, aby się zorientować:
czy wśród najczęściej czytanych podstron naszego serwisu są te podstrony, na których nam najbardziej zależy (np. Podstrona warunków dostawy)
czy podstrony, na których nam najbardziej zależy odpowiadają potrzebom użytkowników. Bardzo niski czas przebywania użytkowników na określonych podstronach wskazuje na to, że treści te nie odpowiadają potrzebom użytkowników.
Przykład Jak widać na poniższym zrzucie poszczególne elementy mojej treści w różny sposób skupiają uwagę użytkowników. Jeżeli moim wskaźnikiem sukcesu jest średni czas na stronie, oddający w pewien sposób zaangażowanie użytkowników, powinienem skupić się na tworzeniu artykułów podobnych do tego pt. Pozycjonowanie kanału i filmów Youtube, a unikać artykułów typu: Mapy Google w Polsce.
Piszę nierzadko o niuansach analityki internetowej, zwłaszcza w odniesieniu do analizy ruch na witrynie za pomocą Google Analytics? Co jednak, kiedy na analizę witryny możemy poświęcić zaledwie kilkanaście minut dziennie? Którymi raportami powinniśmy się szczególnie zajmować?
Dziś pierwszy artykuł z serii kilku postów. Poświęcony tematyce analizy źródeł ruchu internetowego.
Analiza źródeł ruchu internetowego
Jedną z najważniejszych kwestii przy rozwijaniu aktywności w internecie jest określenie, które kanały zdobywania ruchu internetowego są szczególnie ważne z punktu widzenia naszych celów biznesowych.
Analiza jakości poszczególnych kanałów zdobywania użytkowników pozwala inwestować przede wszystkim w te kanały ruchu internetowego, które przynoszą najbardziej wartościowych użytkowników. W tym artykule opiszę najciekawsze raporty związane z źródłami ruchu internetowego.
Raporty i analizy są pokazywane w kolejności od tych najważniejszych po te może nie mniej ważne, jednak takie, którymi powinniśmy się zajmować w sytuacji, kiedy mamy trochę więcej czasu niż kilkanaście minut tygodniowo.
1. Podstawowa analiza źródeł ruchu internetowego
Raport w Google Analytics: Źródła odwiedzin -> Źródła -> Cały ruch
Jeżeli możemy na analizę źródeł ruchu poświęcić 10 minut tygodniowo, powinniśmy spędzić te 10 minut własnie na tym raporcie.
Przykład
Jeżeli ważną kwestią jest dla mnie zaangażowanie liczone średnim czasem wizyty użytkownika mógłbym przyjąć dla oceny jakości ruchu „wspólną walutę” w postaci kosztu jednej minuty użytkownika.
Poniższy raport pokazuje, że szczególnie wartościowych użytkowników pod kątem średniego czasu wizyty przynosi mi ruch z AdWords i goldenline (ponad 3 minuty na użytkownika).
Tym bardziej, że natychmiast pojawiły się w sieci artykuły wieszczące koniec analityki internetowej wyników organicznych, apokalipsę pozycjonowania, straszące tym, że nie będzie już można zobaczyć w narzędziach analitycznych takich jak Google Analytics informacji o słowach kluczowych z tych wyników organicznych i itp, że pozycjonerzy powinni zacząć szukać innej pracy i itp.
Cóż trudno się temu oczywiście dziwić. Kreatywny copywriting podstawą zainteresowania treścią, a strach i kontrowersja zawsze szczególnie dobrze działają.
Odrzucają jednak te kreatywne podejście, teorie spiskowe co to dokładnie oznacza? Jak to mam rozumieć? Co z tego wynika? O tym właśnie w tym artykule.
Wracając do konkretów…
Dodatkowe info: Zanim przejdziesz do czytania dalszej części artykułu, wiedz, że jestem pracownikiem Google. W swoich artykułach staram się obiektywny, w jak największym stopniu bazować na faktach, jednak dla pełnej wiadomości podaję tę informację.
Z maili i szkoleń, które prowadzę wynika, że użytkownikom jest niełatwo zrozumieć sposób przedstawiania źródeł ruchu w Google Analytics. Co warto wiedzieć o tych źródłach ruchu? Jak je rozpoznawać?
Informacje o źródłach ruchu można oczywiście znaleźć w raporcie: Źródła odwiedzin -> Źródła -> Cały ruch.
Przedstawianie źródeł ruchu w Google Analytics
Każde źródło ruchu w Google Analytics pokazywane jest poprzez dwie zmienne:
źródło ruchu (source)
nośnik ruchu (medium)
Żródło to kanał ruchu, który przynosi nam użytkowników (odpowiada na pytanie, skąd przybył użytkownik na naszą stronę).
Źródłem może być:
konkretna nazwa wyszukiwarki (np. Google)
oznaczenie direct, które określa użytkowników bezpośrednich (dostali się na witrynę poprzez bezpośrednie wpisanie w pole przeglądarki nazwę witryny.
określoną nazwa strony, która dostarczyła nam użytkowników
inna dowolna nazwa, poprzez którą chcemy śledzić naszych użytkowników (dokładniej o tym w dalszej części artykułu).
Medium lub też Nośnik kampanii to określenie rodzaju kanału, który dostarczył nam użytkowników (odpowiada na pytanie, w jaki sposób użytkownik przybył na naszą stronę).
Nośnik kampanii w domyślnej konfiguracji Google Analytics przyjmuje następujące wartości:
(none) – nazwa nadawana użytkownikom bezpośrednim
referral – określenie nadawane tym użytkownikom, która przyszli z innej strony internetowej klikając na link prowadzący do naszej witryny
organic – użytkownicy, którzy przyszli na stronę z wyników organicznych wyszukiwarek
cpc – użytkownicy, którzy przyszli na stronę z wyników sponsorowanych wyszukiwarek (linki sponsorowane)
inna dowolna nazwa, poprzez którą chcemy śledzić naszych użytkowników (dokładniej o tym w dalszej części artykułu).
Kilka dni temu byłem na konferencji Think Marketing 2011 w Londynie. Z wystąpień szczególnie ciekawa była prezentacja Avinasha Kaushika. Poświęcona tematowi wyzwań i korzyści związanych z analizą danych. Bardzo energetyczna i humorystyczna prezentacja.
Jako, że sama prezentacja została udostępniona, warto ją sobie obejrzeć. Lub też przesłać przełożonemu, klientowi, aby uświadomić im znaczenie analizy efektywności działań marketingowych.
Do tej zmiany koniec jednej wizyty i początek drugiej miał miejsce w sytuacji:
kiedy brak aktywności użytkownika na stronie był dłuższy niż 30 min (np. użytkownik poszedł na dłuższą kawę)
kończył się dzień
kiedy użytkownik zamknął przeglądarkę.
Po zmianie koniec jednej wizyty i początek drugiej będzie miał miejsce
kiedy brak aktywności użytkownika na stronie był dłuższy niż 30 min (np. użytkownik poszedł na dłuższą kawę)
na końcu dnia
w przypadku kiedy użytkownik przybędzie z innego źródła ruchu (nawet jeżeli to będzie w ciągu kilku minut).
Przykład Użytkownik przychodzi na witrynę z wyników organicznych. Po przejrzeniu witryny wraca do wyników wyszukiwania i po 12 minutach ponownie wraca na tę samą witrynę, tym razem jednak po kliknięciu linku sponsorowanego.